Dziś taki temat miłosny :)
Na pewno doświadczyliście już miłości drugiego człowieka,
albo jesteście na dobrej drodze do jej osiągnięcia.
Ja sama nie mam jeszcze "drugiej połówki", ale marzę żeby ją znaleźć.
*
Ale do rzeczy.
Chodzi mi o to, że to bardzo fajne uczucie mieć kogoś obok.
Z drugiej strony strasznie się tego boję.
Boję się, że coś może nie wyjść i wszystko się rozpadnie.
Boję się, że zrobię coś nie tak, albo coś się stanie.
W skrócie - boję się rozstania.
*
Druga sprawa to, to jak ludzie są przyjaciółmi, ale potem stają się parami.
W takich sytuacjach najbardziej boję się, że kiedy się rozstaną to ich
relacje mogą się zniszczyć.
Przyjaźń i jakiekolwiek kontakty urywają się.
Każdy wtedy obwinia się:
"Tak dobrze ją/go znałem. Co się stało?"
Chciałabym znaleźć kogoś, kto by mnie kochał, ale to są rzeczy których się
najbardziej boję.
*
No to tyle na dzisiaj. Dziękuję za zaglądanie na mojego bloga :)